20.02.2014roku

Wiecie, mam już rok! Jeden jedyny w swoim rodzaju, pierwszy rok życia! Tak szybko płynie ten czas, wszystko się zmienia, a przede wszystkim ja - Bianka.

20.03.2014roku

Tak w ogóle, to trochę już chodzę, np. przy kanapie, wokół stołu, kiedy próbuję ściągnąć kubek pełen soku. Robię też z Rodzicami małe przechadzki trzymana za ręce, ale szybko się męczę i zawsze mam ochotę usiąść i dalej poraczkować.

Nauczyłam się nowej zabawy w "Gonito", uciekam na kolanach a inni mnie gonią, bardzo to lubię i piszczę z radości. Lubię też bardzo chodzić do przodu z podparciem, a raczej pchać stoliczek lub samochodzik grający. Ale Rodzicom to szybko się nudzi, bo muszą mnie asekurować, abym nie się przewróciła. A szkoda :( .

Bardzo lubię muzykę. kiedy słyszę jakąś fajną melodię, która wprowadza mnie w jakiś dziwnie radosny stan to nogi same rwą mi się do podrygiwania. Rodzice mówią, że ładnie tańczę.

Nie ma co tu kryć, nie należę do grzecznych dziewczynek - lubię krzyczeć i dotykać tego wszystkiego, co do mnie nie należy, bo to daje tyle niezapomnianych wrażeń.

Mam już coraz więcej zębów. Na dzień dzisiejszy mam ich 6 widocznych i 1 w drodze. Wychodzą mi bardzo ciężko, ciągle swędzą i bolą mnie dziąsła i mam ochotę wszystko gryźć. Ostatnio ugryzłam Mamę w palec, tak jakoś wyszło...

20.08.2014roku

Mam już prawie półtora roku. To naprawdę bardzo dużo i jak przystało na ten wiek potrafię chodzić, co prawda jeszcze trochę niezdarnie, a nawet biegać z dużą prędkością. Zdarzają mi się przy tych czynnościach liczne upadki, zwłaszcza, że wielu przedmiotów nie dowidzę, ale ja się nie poddaję, bo przecież ruch to zdrowie!

Aby doskonalić chodzenie, jeżdżę jeszcze na Rehabilitację ruchową. Chociaż mam dużo energii, chodzę jeszcze koślawiąc stopy, mam słabą równowagę i często się przewracam.

Gdy byłam młodsza, na spacerki wyjeżdżałam zawsze moim wózkiem, a teraz mogę, tak jak inni, dreptać nóżkami i podziwiać świat z innej perspektywy. Kiedy jestem na spacerze, grzecznie trzymam się Mamy lub Taty za rączkę, czasem tylko coś mnie zafascynuje, puszczam rączkę i staję się samodzielna.

Odkąd pamiętam, zawsze lubiłam zwierzęta. Na dworze bardzo żywo reaguję na pieski i ptaszki, jeśli tylko zobaczę je z bliska. Na wakacjach byłam z Rodzicami w różnych miejscach, widziałam z bliska nawet owce, barana, jelenia i konia.

Potrafię się śmiać, naśladować innych i oczywiście - płakać. Kiedy ktoś mi coś stanowczo zabroni lub coś zabierze, robię buźkę w ciup, zaczynam krzyczeć i zalewam się rzewnymi łzami.

W domu wszędzie mnie pełno. Nie bawię się za długo zabawkami, bo wolę chodzić za Mamą i patrzeć z bliska co robi,  zajmować się sprzętami domowego użytku. Otwieram szuflady i szafki w kuchni, sprawdzam, co tam jest ciekawego i co stanie się jak wszystko wyrzucę z szafki. Uwielbiam wszystko ściągać ze stołu, szafki, krzesła i bawić się zdobytymi rzeczami. Powiecie, że niegrzeczna ze mnie dziewczynka. Zgadza się, ale taka już jestem i dobrze mi z tym.

30.12.2014roku

Po długiej przerwie powracam, by znów opowiedzieć Wam, co tam u mnie słychać.

Jak się na pewno domyślacie, rosnę i rosnę. Jestem wyższa, ale mam też więcej włosów i nie denerwuje mnie przez dłuższy czas spineczka jako ozdoba mojej małej główki.

Staram się być z dnia na dzień samodzielna i kiedy wracamy ze spaceru, próbuję wspinać się na nogach po schodach na nasze trzecie piętro. Poza tym trenuję samodzielne chodzenie i bieganie.

Umiem już prawie sama jeść widelcem lub łyżeczką, ale daleko mi do przestrzegania zasad savoir vivre-u.

Umiem już mówić wiele słówek, którymi posługują się dorośli. Czasem chciałabym powiedzieć tak, jak oni, ale coś dziwnego i zupełnie niepodobnego wychodzi z moich ust. Najważniejsze, aby Rodzice wiedzieli o co mi chodzi.

Z reguły jestem zgodną dziewczynką, ale jak mi się coś nie podoba, to zdecydowanym głosem mówię "nie chce". Oprócz tego straszna ze mnie złośnica. Krzyczę i rzucam wszystkim, kiedy mi coś nie wychodzi lub nie mogę czegoś dostać.

Czyszczę sama swoje wszystkie 16 ząbków. Z wielkim zaangażowaniem myję buzię, nosek, uszka i oczywiście rączki!

Wielką przyjemność sprawia mi czytanie książek, a raczej przeglądanie i oglądanie z bliska obrazków.

Mimo, że słabo widzę strasznie ze mnie ciekawska osoba. Wszędzie muszę wejść i wszystko zobaczyć z bliska, bo z daleka nie widzę i wielu rzeczy boję się. Dlatego najpierw muszę wszystko dotknąć kilka razy i przekonać się co to jest.